Autor: John Flanagan
Wydawnictwo: Jaguar
Liczba stron: 350
Właściwie kto nie słyszał o tak znanej serii fantasy dla młodzieży, jak ,,Zwiadowcy", którzy wyszli spod pióra Johna Flanagana? Wydaję mi się, że przynajmniej większości obiło się coś o uszy. :) Seria szczególnie reklamowana i pochlebiana nie tylko przez młodych czytelników, ale także przez dorosłych. Ja także, może jak niektórzy z Was, nie zbyt bardzo lubię czytać to co modne, bo nie lubię się zawodzić, ale gdy dostałam na imieniny pierwszy tom zwiadowców, bardzo się ucieszyłam, biorąc pod uwagę klimat tej książki, pasujący jak najbardziej do mojego stylu - byłam wniebowzięta.
John Flanagan jest australijskim pisarzem, który zasłynął z serii pt. Zwiadowcy (Ranger's Apprentice). Początkowo historia Willa była opowiastkami na dobranoc dla jego syna, Michaela, ale przerodziła się szybko w wielki 11-to tomowy cykl uwielbiany przez czytelników. Flanagan ma zamiar napisać kolejną książkę z serii "Zwiadowcy", gdy skończy trylogię "Drużyna", która odgrywa się w świecie opisanym w "Zwiadowcach"
,,(...) ludzie rzadko spoglądają w górę” - John Flanagan
Pod opieką barona Aralda spoczywa kilka sierot - Will, nasz główny bohater, a także Alyss, Horace, Jenna i George. Will najchętniej zostałby rycerzem, ale w przeciwieństwie do swojego rówieśnika Horace'a, zupełnie nie ma na to predyspozycji - jest niski, mizernej budowy, kompletnie nie nadającą się osobą do władania mieczem. Wreszcie nadchodzi niejaki Dzień Wyboru - podczas którego można zostać pod opieką jakiegoś mistrza sztuk, bądź wylądować na wsi, aby pracować w polu. Wielki dzień dla chłopaka okazał się jednak całkowicie żenujący - nie dostał się do szkoły rycerskiej, ale dziwny list, zostawiony na biurku barona Aralda od Halta, tajemniczego zwiadowcy, nie daje mu spokoju - udaje się po niego w nocy, zupełnie nie wiedząc, że tego od niego oczekiwano - w wyniku czego zostaje uczniem Zwiadowcy.
Zwiadowcy okazali się naprawdę przyjemną lekturą - czyta się ich bardzo szybko, na zakończenie książki, dosłownie nie jesteśmy wymęczeni niekończącymi się opisami i przytłaczającą akcją. To przede wszystkim dobrze opowiedziana historia, która wciąga, dzięki której pragnie się więcej i więcej. (Dlatego bardzo cieszę się z tych 11-stu tomów ^^). Od pierwszych stron można pokochać Willa, który okazuje się bardzo przyjazną postacią, a także Halta - tajemniczego krzaczastego zwiadowcę, który strzyże się samodzielnie i to w dodatku nożem. Powieść dobra na jesienne wieczory, można się przy niej nie raz całkiem szczerze uśmiechnąć. :)
,,Halt nie odezwał się ani słowem. Jednak gdy Will spojrzał na swego mistrza, napotkał wzrok ponurego zwiadowcy, który po prostu skinął głową. A Will wiedział, że znaczyło to więcej niż całe tyrady pochwał z ust kogoś innego." - John Flanagan
Moja ocena brzmi:
7/10
Zwiadowcy to na prawdę bardzo dopracowana i przyjemna historia, którą bardzo lekko i szybko się czyta. Moja przestroga na przyszłość: Proszę Was, nie "bójcie się" powieści skierowanych do młodzieży, niektóre z nich są naprawdę wspaniałe, nie tylko dla młodego i niewymagającego czytelnika.;)
Wkrótce także opinie dalszych przygód Willa.;)
Lawenda
Przeczytałam całą serię. Uwielbiam "Zwiadowców", chociaż widzę w nich więcej minusów niż ty, chociażby schematyczna fabuła. W sumie na ten temat nie będę się rozpisywać, bo Ciastek to niedawno recenzował i jak będziesz miała ochotę to zerkniesz
OdpowiedzUsuńRecenzja ładna :)
Podobno bardzo dobra książka... seria nawet. Moja kuzynka się mocno wciągnęła. Ja nie czytałam niestety.
OdpowiedzUsuńO serii oczywiście, że słyszałam! Jak by była ona w bibliotece z chęcią bym przeczytała, ale szkoda mi po prostu pieniędzy na te 11 tomów.
OdpowiedzUsuńJa właściwie pozbierałam trochę i kupiłam całą 11-stkę za jakieś 215zł, o ile dobrze pamiętam i to muszę przyznać, że były to książki używane (choć stan nawet na to nie wskazuje), ale spodziewam się, że jakbyś chciała nabyć nowe cudeńka... wyszłoby TROSZKĘ drożej... niestety.
Usuńfajna seria :) chętnie zajrzę ;)
OdpowiedzUsuńChciałabym przeczytać tę serię ale ciągle brakuje mi czasu :(
OdpowiedzUsuńBardzo lubię zwiadowców, a pierwsza część to fajne wprowadzenie do przygód Willa i jego przyjaciół. Nawet mojego brata wciągnęło :D
OdpowiedzUsuńWiem komu mogę poleci ten cykl:)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej serii, zresztą to nie do końca moje klimaty, czytam niewiele fantastyki.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej serii wiele dobrego. Jakiś czas temu planowałam ją nawet zakupić, ale z finansami było krucho. Może na gwiazdkę sobie sprezentuje? Zastanowię się jeszcze.
OdpowiedzUsuńCzytałam tą część i niestety, ale nie spodobała mi się...
OdpowiedzUsuńNie słyszałam. Niestety nie mam teraz czasu na czytanie tego co chcę. Obecnie czytam to, co muszę ;/
OdpowiedzUsuńDzięki, że zaobserwowałaś. Odwdzięczam się.
Jakoś nie mogę się przekonać do tej serii.
OdpowiedzUsuńGdzież ja się chowam, że nigdy o tym nie słyszałam? :D ALe chyba wyrosłam z tego typu powieści :D
OdpowiedzUsuńHaha, możliwe, ale na serio ,,Zwiadowcy" są całkiem dobrzy do oderwania się od świata rzeczywistego... Mi tam się podobają (ale jestem pięć lat młodsza, akurat masz tyle lat co mój kochany brat) i wiem, że będę do nich wracać.;)
UsuńNiestety nie dla mnie, nie lubię tego typu literatury:p
OdpowiedzUsuńMuszę przeczytać tę serię. Jeszcze o niej nie słyszałam niestety. Co za wstyd :P
OdpowiedzUsuńPodoba mi się jak piszesz. Z pewnością jeszcze do ciebie zajrzę, a w międzyczasie dodam cię do obserwowanych :)
Dziękuję... ^^""
UsuńPodpisuję się rękami i nogami pod Twoim dopiskiem, też to zawsze powtarzam! :D
OdpowiedzUsuńA Zwiadowców też lubię :) Jestem po szóstym tomie i już myślałem, że spokojnie sobie skończę tę serię a tu Flanagan dalej chce pisać! ;D
Pierwsza część jest średnia. Za to potem z tomu na tom jest tylko lepiej.
OdpowiedzUsuńInteresująca....
OdpowiedzUsuńMasz bardzo przyjemny styl pisania, jak na trzynastolatkę.;)
OdpowiedzUsuńJak tylko patrzę na całą serię Zwiadowców, to serducho mi się łamie. Dlaczego nie mam na zbyciu z pięciu stówek, żeby kupić całą serię na raz?! Słyszałam, że wybitne książki i bardzo chciałabym poznać twórczość Flanagana.;)
Mi się wydaję, że raczej 200-300zł. ^^
UsuńTak właściwie to dziękuję. ;)
O serii słyszałam i w sumie przeczytałabym. Muszę poszperać w bibliotece jak uporam się z własnym stosem książek :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam powieści dla młodzieży, chociaż jestem w pełni dorosła. Kusi mnie ta pozycja, postaram się z nią zapoznać :)
OdpowiedzUsuńmój kuzyn próbował mnie zmusić do przeczytania pierwszego tomu, ale narazie mu się nie udało :P może kiedyś spróbuję.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
hm mimo pozytywnej recenzji, raczej się nie skusze :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam, ale nie raz coś tam mi się obiło o uszy na temat twórczości Flanagana :D Nie przepadam za taką tematyką, ale kiedyś będę musiała się do niej przekonać, prawda? Szczególnie, gdy ponoć warto :)
OdpowiedzUsuńMasz rację co do powieści dla młodzieży. Ja również, choć młodzieżą od dawna nie jestem, nadal lubię po nie sięgać, szczególnie po te przenoszące nas do magicznego świata :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że książka przypadłaby do gustu mojemu tacie :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię powieści młodzieżowe i choć wiek mam juz "ponad nastoletni" wcale tego nie ukrywam :) O Zwiadowcach słyszałam wiele dobrego i może się kiedyś skuszę , gdy nadrobię swoje zaległości czytelnicze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja czytałam pierwszy tom parę lat temu, ale spodobała mi się bardzo i zamierzam wrócić do tej serii, żeby poznać dalsze losy bohaterów. :)
OdpowiedzUsuńNiedawno tę książkę wypożyczyłam z biblioteki. Już czeka na swoją kolej do przeczytania.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tym autorze, ale jakoś nigdy nie miałam okazji bliżej poznać jego twórczości :) Pozdrawiam i czekam na kolejne recenzje
OdpowiedzUsuńNie czytałam, ale moja koleżanka ma hopla na punkcie tej serii. Ja sama nie przepadam za takimi klimatami, ale bardzo podoba mi się oprawa graficzna tomów. Pozdrawiam. P.
OdpowiedzUsuń"Zwiadowcy" to jedna z moich ulubionych serii, czytałam już kilka razy.
OdpowiedzUsuń